MarcelaNieZalogowana
Guest
|
Post by MarcelaNieZalogowana on Sept 15, 2005 16:13:49 GMT -5
Wreszcie po dlugotrwalej amnezji udalo mi sie przypomniec nazwe tej strony i powrocilam po ponad poltorarocznej przerwie! Przez ten czas zmienila sie jedna podstawowa rzecz- juz nie mieszkam w Katowicach ale w Wielkiej Brytanii! W pieknej miejscowosci zwanej Exeter, na poludniowym wybrzezu Anglii... Jak na razie czekam na odzyskanie mojego hasla, ktorego za cholere nie pamietam, a potem znow bede mogla byc pelnoprawnym czlonkiem klikenbajta:) Mam nadzieje, ze fakt, iz interesuje sie bardziej brytyjskim nie zostanie odebrany jako zdrada i nie zostane usunieta dyscyplinarnie;) Pozdrawiam!
|
|
|
Post by Andrzej on Sept 16, 2005 8:45:12 GMT -5
Hej! Milo, ze sobie przypomnialas o nas Mieszkanie w Wielkiej Brytanii to zadna przeszkoda, ja sam bardzo lubie brytyjski akcent i brytyjskie zwroty. Napisz co tam porabiasz i jak sobie radzisz. WELCOME BACK
|
|
|
Post by Marcela on Sept 18, 2005 15:50:29 GMT -5
Ciesze sie, ze udalo mi sie was znow odnalezc! Poczatkowo mialam jakies glupkowate skojarzenia odnosnie adresu strony (wiedzialam ze cos wspolnego z gryzieniem) i i naprawde zajelo mi to troche czasu. Ale wazne, ze znow tu jestem! Ja w Anglii radze sobie...super! Osmiele sie nawet stwierdzic, ze nigdy nie bylam tak szczesliwa jak tutaj. Na poczatku nie bylo latwo, pracowalam fizycznie tulajac sie z miejsca na miejsce, spalam na wielu roznych podlogach (jedna bardziej niewygodna od drugiej), odnioslam kilka porazek, niejedna lze uronilam... Ale w koncu wszystko obrocilo sie na dobre! Znalazlam dobra prace, szybciutko awansowalam i zaczelam odnosic pierwsze sukcesy, o czym nie mialam odwagi myslec w najsmielszych marzeniach. Znalazlam przytulne mieszkanko razem z przemilymi ludzmi i trzema kotami. Poznalam mase fantastycznych ludzi, z ktorymi zwiedzilam najpiekniejsze zakatki Anglii i przezylam wiele niezapomnianych chwil. Niedawno zaczelam tez tutaj szkole, przemila atmosfera i ciekawe zajecia... Ogolnie zyje mi sie lekko i przyjemnie, jedyne zmartwienia jakie mnie czasem dopadaja to straszliwa tesknota za Polska. Dlatego tez, mimo sielskiego zycia tutaj, mysle o powrocie, tylko nie wiem, czy rzeczywiscie bede w stanie wrocic do polskiej, wcale nie tak przyjemnej, rzeczywistosci! Czy Tobie bylo latwo opuscic Polske? Bo ja okazalam sie nieuleczalna patriotka... Pozdrawiam!
|
|
|
Post by Andrzej on Sept 22, 2005 0:15:30 GMT -5
Hej Bardzo sie ciesze, ze Ci sie dobrze uklada. Nie wszystkim tak od razu dobrze idzie. Znajomosc jezyka jednak jest naprawde przydatna i nie mozna jej nie doceniac. Tesknote oczywiscie rozumiem, choc w moim przypadku jest juz tak, ze kiedy jestem w Polsce to tesknie za USA i na odwrot. Wiec nie ma od tego ucieczki. Patriotyzm rozumiem chyba troszke inaczej niz wielu ludzi. Czesto ludzie mieszkajacy na wygnaniu sa lepszymi patriotami niz ci mieszkajacy w Polsce. Reprezentuj swoj kraj w taki sposob, aby ludzie, ktorzy sie z Toba beda stykac mieli jak najlepsze zdanie o Polakach. Staraj sie nauczyc jak najwiecej o swoim nowym miejscu, ludziach, ktorzy tam mieszkaja, ich zwyczajach, ich religii, rzeczach, ktore sprawiaja im radosc lub smutek. Badz ich przyjaciolka. Nie wysmiewaj ich innosci. Zaoferuj cos ze swojej polskosci co ich zainteresuje. To jest patriotyzm. Wszystkiego najlepszego!
|
|
|
Post by ioxojocono on Jun 27, 2019 4:30:39 GMT -5
|
|
|
Post by acaguxapayaso on Jun 27, 2019 7:04:08 GMT -5
|
|