|
TESOL
May 10, 2004 8:57:04 GMT -5
Post by Marcela on May 10, 2004 8:57:04 GMT -5
Tym razem po polsku, poniewaz pytanie jest skierowane bezposrednio do Andrzeja i pozwole sobie na odrobine wygody i lenistwa:) Chodzi mi o to, ze w opisie swojej osoby napisales, ze jestes "TESOL certified teacher". Ja jestem wyksztalcona na nauczycielke jezyka angielskiego (licencjat) i zastanawiam sie, jak to jest z moim papierkiem zagranica. Czy dyplom Uniwersytetu Slaskiego liczy sie w innych krajach, czy tez musze miec jakies miedzynarodowe papiery, czyli np. zdac CPE albo TOEFL? Tyle ze wtedy tez nie bede miec potwierdzenia, ze mam przygotowanie pedagogiczne... Czy tez jest jakis inny egzamin, po ktorym jest sie "TESOL certified teacher"? Mysle o pracy zagranica, ale nie wiem, czy papierek z mojej szkoly na cokolwiek sie przyda i czy nie powinnam uzyskac jakis miedzynarodowych kwalifikacji...
|
|
|
TESOL
May 14, 2004 9:46:43 GMT -5
Post by Andrzej on May 14, 2004 9:46:43 GMT -5
Marcela, obawiam sie, ze musisz miec dodatkowe papiery. TESOL to jedna z mozliwosci, bo uprawnia do nauczania na calym swiecie. Nie jest to zwykly egzamin, trzeba przejsc 5-6 tygodni ciezkiej pracy od rana do wieczora, prowadzic lekcje obserwowane przez brytyjskich instruktorow i troche sie ogolnie napocic. Beda Cie tez uczyc jezyka, ktorego nie znasz, zebys mogla sie wczuc w role poczatkujacego ucznia (ja uczylem sie rumunskiego TESOL oczywiscie nie uprawnia do nauczania angielskiego ludzi, dla ktorych ten jezyk jest pierwszym jezykiem. Zeby podejsc do TESOL trzeba miec zdane CPE lub byc absolwentem anglistyki. No i trzeba zaplacic ok. 10 tys zlotych. Najwiecej takich kursow organizuje sie w Anglii, choc ja mialem szczescie i odbylem swoj we... Wroclawiu. Przyjechaly do nas dwie intruktorki ze szkoly w Anglii i maglowaly nas niezle. Robi sie tam duzo metodyki, doglebnych analiz gramatycznych, troche pedagogiki. Ucziciwie mowie, ze jest to ciezka praca, a spotkania w grupach majace na celu krytykowanie siebie nawzajem - choc bardzo terapeutyczne - niejednej slabszej osobie wyciskalo lzy z oczu. To troche jak IDOL dla nauczycieli. Musisz byc przygotowana na szczera i czasem ostra krytyke. Prowadzisz rozlegle notatki. Robisz jeden duzy projekt, na ktory masz kilka tygodni, przygotowujesz codziennie Lesson Plans (doslownie minuta po minucie), etc. Najbardziej stresujace jest oczywiscie uczenie pod okiem siedzacej w kace instruktorki, ktora z kamienna twarza ciagle cos zapisuje na kartce. GOTOWA?
|
|
|
TESOL
May 15, 2004 6:44:47 GMT -5
Post by Marcela on May 15, 2004 6:44:47 GMT -5
To ja moze jednak zostane strazakiem... Nie mialam pojecia, ze istnieje cos takiego, ale brzmi to zastraszajaco i nadaje sie chyba tylko dla prawdziwych pasjonatow nauczania, do ktorych ja chyba jednak nie naleze :/ Po pierwsze powalajaca jest cena, tym bardziej, ze pensja nauczycielska jest tak niska, ze do konca zycia by mi sie te 10 tys zl nie zwrocilo;) po drugie sama procedura brzmi przerazajaco i odstraszajaco i szybciutko wyleczyles mnie z checi robienia takiego papierka. Juz dosc stresu przezywam podczas wizytacji dyrektorki, a pisanie konspektow to dla mnie najwieksza strata czasu i wszystko to, o czym napisales jest wspomnieniem moich najgorszych koszmarow... chyba nie jestem nauczycielka z prawdziwym powolaniem, czas wziac sie za inna robote Dziekuje za sprowadzenie mnie na ziemie w tej kwestii!
|
|
Jacek
New Member
hey
Posts: 46
|
TESOL
May 17, 2004 18:10:01 GMT -5
Post by Jacek on May 17, 2004 18:10:01 GMT -5
it sounds like a worst nightmare to me.... I bet even some of the native speakers would flunk this exam. I would have to spend at least half of my life in the USA to even think about taking teosel.
|
|
|
TESOL
May 17, 2004 21:23:09 GMT -5
Post by Andrzej on May 17, 2004 21:23:09 GMT -5
OK, to teraz pozytywy. 1. Mnostwo naprawde dobrych materialow. 2. Fajni ludzie, z ktorymi przechodzi sie te wszystkie koszmary razem przez miesiac. 3. Brak egzaminu koncowego (instruktorzy wystawiaja ocene za calosc oraz za projekt, po czym jest rozmowa z przedstawicielem college'u akredytujacego - w moim przypadku bardzo mily pan z Trinity College w Londynie. 4. Cena idzie w dol jezeli uda Ci sie zrobic kurs w Polsce a nie w Anglii. 5. Nabierasz pewnosci siebie i uczysz sie wiele od innych oraz ze zdumieniem stwierdzasz, ze inni ucza sie od Ciebie. 6. Notatki z codziennych 8-godzinnych zajec sa skarbem na cale zycie (choc ja moje zostawilem w Polsce - 0) 7. Po dwoch latach zrobienia TESOL Certificate, mozna podchodzic do Master's (wtedy na przyklad pisze sie 20 stronicowa prace koncowa na temat fonetyki) - a z Mater's mozna juz zostac na przyklad dyrektorem szkoly jezykowej gdzies w Japonii, na Malcie, lub gdziekolwiek indziej na swiecie, lub po prostu latwo znalezc prace nauczyciela. Ogolnie mowiac - jezeli nauczanie jest Twoja pasja i wiazesz z tym przyszlosc, warto zainwestowac, warto przetrzymac. Ludzie bardzo sie wspieraja nawzajem. Powiem Ci, ze w mojej grupie byla dziewczyna z USA, ktora na poczatku nie miala w ogole pojecia na temat terminow gramatycznych, nazw czasow, wyjasniania ich, etc. Z kazdym dniem jej wiedza nabierala rumiencow i opuscila Wroclaw jako pelna profesjonalistka. Jezeli chcesz, dowiem sie gdzie sa nastepne kursy, skontaktuje sie z moimi profesorkami w Anglii. Pozdrawiam.
|
|
|
TESOL
May 23, 2004 18:51:40 GMT -5
Post by Marcela on May 23, 2004 18:51:40 GMT -5
Coz, wybilam sobie ten pomysl z glowy, jak juz pisalam z powodow finansowych oraz dlatego, ze jednak nie jestem az taka maniaczka nauczania, zeby dobrowolnie skazywac sie na takie tortury (nawet twoje pozytywy mnie nie przekonaly:) ). Dzieki bardzo za wszelkie info i za chec pomocy, jednak po przeanalizowaniu plusow i minusow tych drugich okazalo sie wiecej i rezygnuje na wstepie:) Gdybym kiedys zmienila zdanie to jestes pierwsza osoba, do ktorej zglosze sie po wiesci i wsparcie
|
|
|
TESOL
May 30, 2004 14:56:29 GMT -5
Post by xeo on May 30, 2004 14:56:29 GMT -5
Hello! Andrzej could you be so kind and write a plan from your battle there... day by day let's call it...hmm... outline... about activities, tasks, demands, instructors, people, criticism, tears, your feelings, sleepless nights etc. you know... anything... there has to be a very interesting battlefiled
|
|